Praktyczne porady dla szukających pracy marynarzy
Dodane przez Topor dnia 02.06.2008
Kilka praktycznych porad dla szukających pracy marynarzy.
Wielu z nas przynajmniej raz w życiu stanęło przed problemem utraty pracy i koniecznością poszukiwania nowej. Inni szukają pracy bo zatrudnienie w poprzedniej firmie, z różnych przyczyn, przestało dawać satysfakcję. Inni, ponieważ padli ofiarą zwolnień grupowych u polskich armatorów pogrążonych w głębokim kryzysie. Generalnie zasady, którymi powinien kierować się marynarz poszukujący zatrudnienia nie różnią się od tych, które stosuje się do zwykłych zjadaczy chleba na lądzie. Różnica polega na tym, że szczur lądowy poszukuje pracy w Polsce, a marynarz, z powodu kryzysu dławiącego polskie firmy żeglugowe, raczej za granicą. Z reguły zatrudnienie znajduje się poprzez agencje pośrednictwa pracy dla marynarzy. Poniżej znajdziecie, Drodzy Czytelnicy, kilka cennych porad i wskazówek jak skutecznie i bezpiecznie znaleźć nową pracę, o którą w obecnych czasach wcale nie jest łatwo.
Rozpocząć należy od zapoznania się z listą pośredników pracy dla marynarzy.
Wykaz biur pośrednictwa pracy, które posiadają zezwolenie na prowadzenie pośrednictwa pracy znajduje się na stronie: Krajowego Rejestru Agencji Zatrudnienia:
www.kraz.praca.gov.pl
Jak ognia unikajmy tych agentów, którzy nie posiadają zezwolenia na prowadzenie pośrednictwa pracy. Nieocenione są również prywatne kontakty z kolegami już pracującymi za granicą. Mogą być oni cennym źródłem informacji o pośrednikach i armatorach. Należy jednak zwrócić uwagę na fakt umieszczania w miejscach ogólno dostępnych informacji o armatorze może doprowadzić do procesu sądowego jeśli informację umieszczane tam nie są zgodne z prawdą. Informacje przekazywane sobie za pomocą poczty elektronicznej nie podlegają takimi restrykcjom.
Musimy umieć się zareklamować. Jeżeli posiadamy referencje od innych armatorów, należy o nich wspomnieć i załączyć kopie. Jeżeli znamy języki obce, podkreślmy tą bardzo cenną umiejętność. Już podczas wstępnej rozmowy powinniśmy zainteresować sobą pośrednika, który działając na zlecenie armatorów - swoich mocodawców - szuka najlepszych, dostępnych na rynku marynarzy. Dlatego bardzo ważna jest nasza opinia od poprzednich pracodawców. Warto o nią zadbać prosząc każdorazowo kapitana lub superintendenta aby przy wyokrętowaniu wystawił nam opinię zawodową. Jeżeli wykazaliśmy się dobrą postawą nikogo nie zdziwi nasza prośba i powinniśmy bez trudu uzyskać ten ważny dokument.
Pamiętajmy o tym, aby w momencie składania aplikacji dysponować wszystkimi certyfikatami upoważniającymi do zaokrętowania. Świadectwa te muszą mieć nie przekroczone terminy ważności. Dotyczy to zarówno świadectw zdrowia, certyfikatów konwencyjnych, dyplomów i świadectw kompetencyjnych jak i książeczek szczepień. Nigdy nic nie wiadomo, propozycję zatrudnienia możemy otrzymać dosłownie z dnia na dzień. Załóżmy, że jakiś czas po złożeniu aplikacji zostaliśmy wezwani przez pośrednika. Pamiętajmy, aby nie przychodzić do biura niechlujnie ubranym i przesadnie zmęczonym po wczorajszej kolacji.
Pierwsze wrażenie jest bardzo ważne, często ustawia pozytywnie lub negatywnie przebieg rozmowy kwalifikacyjnej. Nasze kompetencje, znajomość języków obcych, dodatkowe ponad standardowe umiejętności są bardzo ważne, ale pierwszego wrażenia jakie wywrzemy na przyszłym pracodawcy nie należy lekceważyć. Często rozmowa kwalifikacyjna jest prowadzona w języku angielskim i połączona z wypełnianiem długiej ankiety. Takie są wymogi niektórych armatorów. Pamiętajmy o generalnej zasadzie, że dobry pośrednik współpracuje z reguły z pierwszej klasy armatorami, którzy poszukują pierwszej klasy marynarzy. I taki pośrednik zrobi wszystko, aby wyeliminować słabszych, bo jeżeli tego nie zrobi, to straci tych armatorów. A więc nie komentujmy konieczności wypełniania ankiet, starajmy się wypaść jak najlepiej.
Jeżeli nasze interview wypadło dla nas pomyślnie i otrzymujemy propozycję pracy starajmy się wyciągnąć od pośrednika maksimum informacji o statku i pracodawcy. Ważna jest nazwa i bandera statku i dane o armatorze. Jeżeli pośrednik i armator są uczciwi, to nie powinniśmy spotkać się z odmową udzielenia tych podstawowych informacji. Ustalmy również z pośrednikiem, czy podpisanie kontraktu nastąpi w kraju czy dopiero na statku. Korzystniej dla nas jest podpisać kontrakt w kraju. Wtedy znamy już dokładnie warunki płacy, pracy i ubezpieczeń.
Druga metoda polega na podpisaniu z pośrednikiem umowy cywilno-prawnej, określającej wzajemne zobowiązania stron zgodnie z polskim ustawodawstwem. W umowie tej określa się również podstawowe warunki przyszłego zatrudnienia na statku. Pamiętajmy o tym, że jeżeli informacje udzielone przez pośrednika na temat statku i warunków pracy i płacy różnią się diametralnie od tych, które zastaniemy na miejscu w momencie okrętowania, mamy prawo odmówić podjęcia pracy i wrócić do kraju na koszt pośrednika. Takie przepisy wynikają z nadanej agentowi licencji na prowadzenie jego działalności. Jeżeli pośrednik odmawia udzielenia informacji, twierdząc wymijająco, że wszystkiego dowiemy się na statku, powinna zapalić się nam czerwona lampka.
Zdecydowanie unikajmy jak ognia pośredników żądających na wstępie jakichkolwiek opłat, zwanych często manipulacyjnymi. Jest to nielegalne, ponieważ pośrednictwo pracy powinno być dla poszukujących pracy bezpłatne.
Niestety nader często w swojej praktyce spotykamy się z niecnymi praktykami pośredników, polegającymi na umieszczaniu niewygodnych marynarzy na czarnych listach.
Jeżeli pośrednik lub armator nie wycofają się z prowadzenia czarnych list niewygodnych marynarzy, sami zostaną umieszczeni na czarnej liście ITF a obsadzane i operowane przez nich statki będą szykanowane tak długo, aż nazwy ich firm znikną z listy.
Mamy nadzieję, że tych kilka uwag i wskazówek pomoże marynarzom w skutecznym poszukiwaniu pracy i uchroni ich przed nadużyciami.
Wszelkie informacje na temat nieuczciwych armatorów można uzyskać w sekcji śródlądowej międzynarodowego Związku Transportowców pod adresem emaliowym:
mail@itf.org.uk gdzie można uzyskać również pomoc w przypadku sytuacji spornych z armatorem.
Opracowano na podstawie materiałów Sekcji Krajowej Marynarzy NSZZ Solidarność i ITF.