Statki wracają do centrum Wrocławia
Dodane przez Topor dnia 30.08.2008
Statki wracają do centrum
Od ponad 60 lat znaki zabraniały rejsów po Odrze w najpiękniejszej części miasta. Teraz się to zmieni.
To już przesądzone. Statki będą mogły wpłynąć do ścisłego centrum Wrocławia. I to prawdopodobnie już we wrześniu. Wreszcie popłyniemy między mostem Piaskowym a śluzą Mieszczańską. Z pokładu będziemy mogli zobaczyć najpiękniejsze wrocławskie zabytki oraz wyspy: Bielarską, Słodową czy Młyńską.
-
Treść rozszerzona
Statki wracają do centrum
Od ponad 60 lat znaki zabraniały rejsów po Odrze w najpiękniejszej części miasta. Teraz się to zmieni.
To już przesądzone. Statki będą mogły wpłynąć do ścisłego centrum Wrocławia. I to prawdopodobnie już we wrześniu. Wreszcie popłyniemy między mostem Piaskowym a śluzą Mieszczańską. Z pokładu będziemy mogli zobaczyć najpiękniejsze wrocławskie zabytki oraz wyspy: Bielarską, Słodową czy Młyńską.
- Od 1945 roku znaki zabraniały żeglugi w tym miejscu. Do tej pory utrzymywaliśmy ten zakaz ze względu na bezpieczeństwo mieszkańców. W wielu miejscach rzeka jest nieprzewidywalna, a infrastruktura zaniedbana od lat - wyjaśnia Jan Pyś, dyrektor Urzędu Żeglugi Śródlądowej we Wrocławiu.
Jednak dodaje, że po ostatnich uzgodnieniach z Regionalnym Zarządem Gospodarki Wodnej we Wrocławiu, prawdopodobnie już we wrześniu, rejsy po tym odcinku Odry znów będą legalne.
Jednocześnie dyrektor zastrzega, że amatorzy spędzania czasu na wodzie będą musieli ściśle przestrzegać nowych znaków. Niestety, wciąż nie będą one pozwalały na korzystanie z tego odcinka kajakarzom czy łodziom wiosłowym.
Wszystkie jednostki wpływające do centrum od strony mostu Tumskiego będą musiały posiadać własny silnik. Popłyną ściśle wyznaczoną drogą do śluzy Mieszczańskiej, gdzie mają zawracać i płynąć przez śluzę Piaskową.
- To świetna informacja - nie kryje radości Tadeusz Hordejuk, kapitan statku "Driada" i właściciel firmy Retman, oferującej rejsy statkiem po Odrze. - Czekałem na taką decyzję kilka lat. Szkoda, że sezon dobiega końca, ale w przyszłym roku na pewno będzie zainteresowanie rejsami w otoczeniu wrocławskich wysp - dodaje. I zdradza, że w gotowości do takich rejsów już czeka dwunastoosobowy katamaran.
Ale to nie koniec dobrych nowin dla wodniaków. W Ministerstwie Środowiska od kilku miesięcy trwają prace nad rozporządzeniem, które miałoby uczynić miejski odcinek Odry we Wrocławiu tak zwaną drogą wodną. A to oznacza możliwość uruchomienia większych inwestycji w tym miejscu. Chodzi m.in. o remont nabrzeży i budowę sieci przystani.
- Na pewno znajdą się na nie pieniądze - podkreśla Ryszard Kosierb dyrektor RZGW we Wrocławiu. - Mamy zagwarantowaną pożyczkę z Banku Światowego, którą przeznaczymy na Wrocławski Węzeł Wodny. To około 250 mln euro do wykorzystania już w 2009 roku - zapewnia.
O tym, że miejskie fragmenty rzek, to doskonałe miejsce dla rozwoju turystyki od lat wiedzą np. w Amsterdamie, gdzie można zacumować w setkach przystani. Ale nowych przystani rzecznych przybywa w naszym kraju - choćby w Bydgoszczy, która postawiła na wypoczynek na wodzie.
Jerzy Wójcik - POLSKA Gazeta Wrocławska