Propozycja Andrzeja ("dalszego ciągu" jest bardzo interesująca.Jeżeli zajmuje On się konkretnymi sprawami związanymi z integracją środowiska to ja tzn. "Wy" nie będę się "awanturował", ale każda próba "dzielenia" na dobrych absolwentów i złych będzie miała tak jak do tej pory bardzo ostrą ripostę z mojej strony, tzn. z "Waszej".
Już dzisiaj wiem, że będzie to jeden ze Zjazdów na którym mnie nie będzie ponieważ plany urlopowe ustala moja żona.

Pozdrawiam z Magdeburga
Józek

Jozek,
ktora juz to z kolei wszczynana przez Ciebie awanturka
nie pamietam ale chyba kolejna.
Dzilelisz Absolwentow na Nas i Was a zacytujé Leonarda Cohena w tlumaczniu Macieja Zembatego:

Czy Rosjanin czy wuj Sam
Kazdy z nas jest taki sam
Jedna droga
Dzisiaj tu a jutro tam

Dzisiaj tu a jutro tam
Kazda radosc krotko trwa
Dobrze z soba bylo nam
wiec spiewajmy:
dzisiaj tu a jutro tam

Wszelkie podzialy prowadza do nicosci.
W sprawie banerow stron internetowych to musi byc wola obustronna tzn. zgoda wlasciciela strony na umieszczenie banera na naszej stronie a potem przeslanie url do nas.

sorry za brak polskich znakow ale pisze ze statku w Rotterdamie gdzie pracuje jako"prawdziwy" polski mechanik okretowy na najwiekszym statku do kladzenia rur na swiecie.

Pozdrowienia dla wszystkich Absolwentow bez wzgledu czy naleza do Stowarzyszenia czy tez nie, jestesmy razem Absolwentami Zespolu Szkol Zeglugi Srodladowej we Wroclawiu bez wzgledu na rok ukonczenia gdyz laczy nas wspolnie skonczona Szkola.

Na Zjezdzie chyba bede i stawiam dobry trunek dla wszytskich naszych Absolwentow

pozdrowienia

Zbyszek Toporowicz 1974 VB

Zychu!
Poczytaj dobrze...to nie ja dzielę, a jak coś piszesz w cudzysłowiu to zastanów się najpierw.Moim zdaniem jesteś prawdziwym mechanikiem, a nie wirtualnym maszynistą.To, że pracujesz na największym statku świata nie świadczy wcale o tym,że inne łajby nie są statkami.Jak nie wierzysz to zapytaj się Waldka Danielewicza lub innego eksperta od pływającego żelastwa.
Krytykować na tej stronce ( i innych )
będę tak długo jak długo pozostanę członkiem Stowarzyszenia bo to moje niezbywalne prawo.
A' propos praw i obowiązków to dzisiaj mija tydzień od posiedzania Zarządu.....i co? I pstro.I jak tu nie krytykować?
Pozdrawiam z pływającego żelastwa, które pozwala mi zarabiać na "chleb z masłem".
Józek

Jozek
Napisalem prawdziwy mechanik wedlug Twojego scenariusza pisania.
Najwiekszy statek na swiecie do kladzenia rur nie jest najwiekszym statkiem swiata, a jest tysiace innych statkow i stateczkow ktore rowniez plywaja po morzach i rzekach.
Jozek krytykowac jak najbardziej a nie obrazac sie na innych i ich obrazac to inna strona medalu.
Dzielisz Jozek na lepszych i gorszych a sam wpadasz w uwielbienie jak Cie wszyscy chwala ( zobacz swoj wpis na stronie z Brucknera).

A propo posiedzenia Zarzadu to mnie nie bylo i nie wiem bo nie mam na razie lacznosci co z protokolem

pozdrowienia z kupy zelastwa
Pingwin