Stasiu, przed każdym ze zjazdów tak było - przed każdym...Ani Twoja, ani Warszego rocznika to wina, bo z a w s z e byliście najliczniejsi(!) Pozdrawiam :-)
Myślę ze liczba chętnych do uczestnictwa w Zjeździe jest tak mała gdyż część kolegów przyjęła metodę wyczekiwania będzie " dłuższa Lista" to ja tez się zapisze a to związuje ręce organizator
Zjazd 75 leci powstania szkoły to nie tylko ważna uroczystość ale okazja do spotkania kolegów w murach Naszej szkoły gdzie spędziliśmy piękne młodzieńcze lata. Pozdrawiam kolegów i myślę ze będzie nas
Gratuluję Zarządowi Stowarzyszenia wybrania tej nowej szaty graficznej dla strony internetowej Stowarzyszenia TŻŚ.
Uważam i zawsze tak uważałem, że Andrzej **** jest odpowiednią osobą do moderowania tego serwisu informacyjnego.
W końcu mamy to czego od dawna od nas oczekiwano, przejrzystą i dobrze czytelną za granicą i w kraju stronę internetową.
Myślę, że nasz serwis informacyjny przypadnie do gustu członkom i sympatykom Stowarzyszenia TŻŚ.
Dziękuję Andrzejowi ****emu, że zechciał podjąć się trudnej roli moderowania tej strony internetowej.
Edytowane przez Pan Andrzej dnia 22-02-2013 12:17
"Trzymajcie się kupy a nikt was nie ruszy" -
Ś.P. kpt. Marian Rynkiewicz
Bardzo mnie cieszy istnienie strony internetowej Stowarzyszenia do którego mam nadzieję także zostanę niebawem zaliczony. Ogromnie mi przykro że nie kapło mi do głowy poszukać Was (Nas) w internecie wcześniej i nie mogłem uczestniczyć w zjeździe. W następnym jeżeli będzie, na pewno wezmę udział.Pozdrawiam wszystkich kolegów absolwentów 1980 i nie tylko a także cały zarząd Stowarzyszenia- tak trzymać.
Waczkowski Andrzej
Waczkowski Andrzej absolwent 1980
Adminie Zbychu...
pozwoliłem sobie na zabranie głosu tutaj...właśnie tutaj...
Ponieważ...
Wszystkie fora są stworzone do wszelakiej dyskusji właśnie.
Bardzo podoba mi się szata graficzna Strony Stowarzyszenia- to tak,coby nikt mi nie zarzucił,że nie trzymam się tematu.
A teraz ogólnie potruję nieco przed wstąpieniem w Wasze szeregi...i napiszę to,co mi się nie podoba...możesz to Adminie Zbychu wyciąć,jeśli stwierdzisz,że nie trzymam się regulaminu.
Otóż...
Jeśli jestem na Waszej Stronie,wówczas nic złego o Was nie piszę...przecież nie będę odcinać gałęzi na której siedzę.
Przy czym...
także nic złego nie piszę o portalach,na których już byłem i z własnej nieprzymuszonej woli odszedłem...nie będę gnoić gałęzi na której siedziałem bo to nie uchodzi.
Na tym oto temacie widzimy przyjaciół,a wśród nich ******** ***********************,i,widzimy także,jak ta wspomniana kompania przyjaciół wspiera się wzajemnie.
Teraz o Józku będzie...przecież ten człowiek także nie jest dla naszej absolwenckości obojętny. Jego pasją jest wodowanio-wódowanie...i...co by o nim nie mówić,robi to elegancko i nie ma od niego lepszych. Mało tego...przecież jest popularno-kontrowersyjny i na tym polega jego urok. Jeśli nawywijał w swoich komentach,to należy te komenty wykasować,Józka opinolić porządnie coby se nie myślał... a nie od razu kasować,likwidować,wieszać..et cetera.
Dyskusje wszelakie są jednak potrzebne,choćby z tego względu,że należy rozmawiać o sprawach bieżących,a nawet krytykować władze Stowarzyszenia,gdyby,co nie daj Panie coś tam nawywijały.
To jest prawo członka Stowarzyszenia...i...nie należy tego prawa członkom odbierać .
Nie do pomyślenia byłby fakt,że Stowarzyszenie napisze ogłoszenia o Zjeździe,potem cztery lata nic,a po latach czterech napisze ogłoszenie o Zjeździe następnym.
Nie bójmy się dyskusji,nie bójmy się tego co nas łączy,dyskutujmy o tym co nas dzieli... po to jest właśnie żywe a nie martwe Stowarzyszenie...pozdrawiam.
Edytowane przez Tadeusz Wydrych dnia 07-03-2013 23:01
JAK KUBA BOGU,TAK BÓG KUBIE,
Tak żona mężowi rzekła po ślubie...
Ad vocem...czyli...w linii prostej do Admina Józka.
Otóż...
porządne wydanie jakiegokolwiek literackiego dzieła składa się z kilku etapów,o czym zapewne i w szczegółach mógłby opowiedzieć Waldek>właściciel oficyny wydawniczej TŻŚ. Kolega absolwent JP,jako wybitny literat wypełnił określony etap zwany popularnie korektą. Czy zrobił to za frico,czy też w innym układzie,tego nie wiem,lecz wiem,że,z powodzeniem mógłby zrobić to ktoś inny,niekoniecznie absolwent naszej szkoły.
Czy **** brał jakąś kasiorę za to co robił na Str. Stowarzyszenia???...
tak jest!!!...oczywiście że brał!!!...i niech się teraz z tego wytłumaczy przed narodem!!!
Tak więc Mości Kmicicu...miast powiedzieć "kończ waść,wstydu oszczędź"...dalej trwasz przy swoim. W jednym jednak rację przyznać muszę...a mianowicie...na Twojej Stronie,oraz Stronie Admina Topora coś się dzieje...coś się pisze,jest jakaś akcja,absolwenty się zainteresowały.
Co prawda od lat żyjesz poza granicą,lecz chyba doszło do Ciebie,że Polska należy do Unii Europejskiej,że korzystamy z takich dobrodziejstw jak radio PANNASONIC,SAMSUNG,RADIO Z TORUNIA...i inne...a Ty dalej używasz poradzieckiego kołchoźnika.
I tenże kołchoźnik dalej opluwa Admina Topora i innych.
Za chwilę wyjeżdżam wraz z kolegami na jesienne sprzątanie mojego wędkarskiego akwenu(wyrobisko po żwirowe)>Malina pod Opolem.
Jesień,to czas porządków,to czas całorocznego bilansu.
Myślę i mam nadzieję,że wymienisz radio na radio zachodnie,jakiejś lepszej marki,bo ten kołchoźnik nadaje ciągle to samo,w jednej tonacji nadaje...chyba się zepsuło...pozdrawlaju.
ps.
Twój artykuł na temat niemieckiego szkolenia kadr czytałem dwukrotnie,gratuluję i polecam.
Edytowane przez Tadeusz Wydrych dnia 07-03-2013 23:07
Adminie Toporze... koledzy do mnie dzwonią i proszą o wznowienie "Księgi Absolwentów...miałem już nic nie pisać,lecz jeszcze spełnię ich prośbę.
Gdyby jednak nie spełniało to jakichkolwiek kryteriów związanych z regulaminem Str. Stowarzyszenia...
to... tnij Waść!!!...wstydu oszczędź!!!...
PAN TADEUSZ - "Księga Absolwentów"
Litwo,ojczyzno moja-pisał Adam,nasz wieszcz narodowy,
W ślad za nim Maciej Rózeczka...choć nieco innymi słowy,
Dumał,chodził z kąta w kąt,a zawsze był do pisania skory.
Wziął do ręki pióro,umoczył w inkauście i stworzył Memory.
Obiegło owe dzieło kraj cały,i,to nie są żadne przekręty,
Obiegło jeziora i rzeki,wszystkie oceany oraz kontynenty.
Zadrżały absolwenckie serca,a,nie był to poemat wesoły,
Bo wieść była okrutna...kończy się żywot naszej szkoły.
Poszły w ruch z dawna zardzewiałe absolwenckie pióra,
Poszły do władz protesty,skargi,lecz "wrocławska góra"
robi swoje. Padła nasza szkoła...nie czekając zbyt długo,
pożegnaliśmy się na zawsze z Odrzańską Żeglugą.
Powstaje szkolny internet pod wodzą Admina Bondara,
A w nim nasi chłopcy piszą swe wspomnienia pełną parą.
W tymże pisaniu widać naszego słynnego Macieja Rózeczkę,
Który,gdzie się pojawi,wali z lewa i z prawa robiąc sieczkę.
Artykuły,wiersze,także bez żadnych wielkich racji i przyczyny
Powstają niezrozumiałe,głupie politycznie pismaków kominy.
Furia i euforia,zgrzyty,obrażania,chwytanie za stare już pyski,
Poszły w kąt miłe...szkolne wspomnienia,przyjaźnie,uściski...
Na nic prośby,uwagi ...robi się nieciekawie,jednym słowem
Tworzy się klimat,by powstawały partyje narodowe...
Bondar zostaje u siebie,przy Telimenie,Rejencie i Zosi,
Także Maćku Rózeczce,którego nie musiał długo prosić.
**** dawno u siebie,stworzył partyję pod nazwą ŻEGLUGA,
lecz na tym pewnie poprzestanę,bo,to opowieść zbyt długa.
Bieszczadzki Niedźwiedź zaszył się w swoje Bieszczady
twierdząc,że w tym towarzystwie dalej nie da rady...
Dalej złość dominuje na Stronie Absolwentów. Na bazie złości
Powstaje następny nowy portal z tej to,niby wielkiej miłości
Do szkoły i do belfrów. Portal o szacie nieomal wzorowej,
"Absolwenci Brucknera 10",w szacie innej,w szacie zupełnie nowej.
Adminami zostaje Bieszczadzki Niedźwiedź,i,bez chwili wahania,
Dziarski Kapitan-który przypisuje Portal wyłącznie do wodowania.
Głupota powiela głupotę,czyżby we Wrocławiu była nie tylko
Jedna ulica o nazwie Brucknera? Bo za małą chwilkę
**** tworzy u siebie temat o tej samej nazwie,z dopiskiem"powroty"
...niby w jakimś sklepie,
I nawołuje głośno..."zapraszam do mnie...u mnie będzie lepiej"!!!...
Mamy więc we Wrocławiu trzecią z rzędu Brucknera ulicę,
Chociaż ta sama szkoła,ten sam internat,także kamienice
Na Toruńskiej. Ten sam dyrektor Cieśla który wszystko stworzył.
Ciekaw jestem co by orzekł...gdyby nagle ożył....
Wojna między absolwencka przerodziła się w Adminów wojnę.
Każdy z nich szarpie w swoją stronę,nadeszły czasy niespokojne,
Tak jak w czasie Potopu...gdzie Radziwiłłowie w swoją stronę
Ciągnęli i plugawili sukno biało-czerwone...
Nie jesteście od nich lepsi...leżycie całkiem na dole,
Potraficie ambicjonalnie plugawić nasze wspomnienia o szkole.
I nic więcej!!!...
Chociaż nie!!!...zniszczyliście totalnie resztki więźi absolwenckiej!!!...
Tak jak politycy...jesteście cali utytłani w bitwie,
przypomina mi to...niestety... "Ostatni Zajazd na Litwie"...
Tak to jest mój litewski niedźwiedziu...gdybyś w matni siedział,
Nigdy by się o tobie Wojski nie dowiedział...
Tak to jest mój Misiaczku...
gdybyś dalej w Ostro-Soplicowie siedział,i,choć jesteś do pisania skory,
Nie wiem czy po raz drugi stworzył byś MEMORY????...
Dałeś dobry początek...i co z tego wyszło???... Twoje piękne marzenie...jak bańka mydlana prysło...
T.W.
.............
ciąg dalszy być może nastąpi.
Edytowane przez Tadeusz Wydrych dnia 07-03-2013 22:54
Na moje powyższe wierszydło odpowiedział **** po rymach ********. Po bardzo ciężkich bojach,udało mi się uzyskac Jego zgodę na wydrukowanie całej wierszowanej odpowiedzi:
Ubawił mnie ten wierszyk lecz spieszę sprostować:
Jam nie stworzył "Powrotów" - raczej wykreował
pomysł Zygi - świeć Panie nad jego duszyczką
gdy go postponowali, obrażali - gdy ktoś,
prawdziwym przez tak wielu absolwentem zwany
czynił w sieci harmider jakby był pijany.
W absolwenckich stron każdej odsłonie kolejnej
Rycerz ów w pierwszym rzędzie zawsze stawał dzielnie.
Lecz czy walczył z wrogami czy też z przyjacioły?
Tego nikt nie pojmuje, kto w murach tej szkoły
życia kęs pozostawił - jak mawia przysłowie
Te dwa słowa powinny starczyć mądrej głowie:
"Miej umiar" - tę maksymę wyryj sobie w duszy
zamiast tej "W kupie siła - kupy nikt nie ruszy".
Lśnić jak gwiazda przykładem - nie jak satelity
Błyszczeć jeno mdłym blaskiem od gwiazdy odbitym
Oto cel, oto chluba absolwenckiej braci!
Kto tak czyni ten brat mi - reszta to ... (do rymu)
--------------------------------------------------------------------------------
Pozdrawiam
Edytowane przez Tadeusz Wydrych dnia 07-03-2013 22:56
Józek nie może tutaj pisać,bo go Topor zamknął w "ciupie",
Natomiast **** się obrazil,i ma nas wszystkich głęboko w .....(do rymu)
Toporze!!!!...
poruszę tutaj jedną kwestię,
i poproszę dla Józka o amnestię
******...
w tym moim wierszyku trochę Cię ubodłem,
Lecz...
Na Twej odpowiedzi nieco się zawiodłem.
Jesteś moim sąsiadem zamieszkałym w ******,
Lecz nie jesteś jakiś pierwszy lepszy z brzegu.
Jesteś gościem poważnym,kapitanem żeglugi,
******** świadczącym programowe usługi
Na ******* ************ ****...
Lecz na tym nie koniec.
Masz posłuch wśród kolegów,i tak sobie dumałem,
Że uczynisz coś więcej dla kolegów,na chwałę
Naszej szkoły. Że zakrzykniesz przed narodem... Koledzy!!!...dość awantur!!!...zaprowadzam zgodę!!!
Że Sylwię i Irenkę cmokniesz z lekka w rękę,
(o nie Ty łbuzie! chciałbyś od razu w buzię!)
Że uśmiechniesz się w końcu do Bondara,
Może nie teraz...a może będzie lepiej zara???!!!
Że z Józkiem podacie sobie kapitańskie dłonie
I powiecie obaj...z awanturami koniec.
A wy dalej kłócicie się oba
I to mi się nie podoba!!!..
Dalej obrzucacie się błotem,
Jak chuligany pod płotem.
Na moich budowach proszę pań i panów
Miałem kilku ślązaków-super kapitanów.
Zawsze szyk i fason,porządek wzorowy,
Barka,koszarka czy holownik,lub innymi słowy,
Było super czysto. Nikomu nie ubliżę
Gdy napiszę...
Lśniło wszystko jak psu"coś tam",gdy sobie poliże.
Taki przedwojenny kapitan to gość honorowy,
Można wiele w tym temacie,lecz innymi słowy,
To gość z charakterem,w zasadach niezmienny,
A wśród kapitanów panował szacunek wzajemny.
I tego bym Wam życzył,by od rana do rana
Każdy kapitan szanował każdego kapitana.
Jeśli tego nie będzie,wnet padniemy w bitwie,
I będzie to niestety Ostatni Zajazd na Litwie
T.W.
.............
ps Odnośnie Zygi...
dalej nie chce mi się wierzyć w jego odejście.
Miał ciężką operację w kieleckim szpitalu. Dzwoniłem doń kilkakrotnie przed operacją,aby go podtrzymać na duchu i nieco uspokoić,ponieważ bał się okrutnie operacji. Poryczeliśmy się obaj przy tym moim uspokajaniu. Operacja się udała...a jednak...wieczny odpoczynek racz mu dać Panie[*]
Tak teraz myślę wśród zgiełku,kłebiących myśli i zamętu...
Przecież odejście naszego Zygi,to także "Księga Absolwentów"
Edytowane przez Tadeusz Wydrych dnia 10-03-2013 09:03
w roku 2009 PAN Józef był opluwany na stronach, podniósł wtedy wielkie larum aby w tej sprawie interweniować teraz stał się sam opluwaczem innych.Według prawa Józefa-Kalego to jak kali opluwany to źle, jak Kali opluwać to dobrze.
na razie na pewno Pana Jozefa odblokuje warunkowo.
Było tak jak piszesz...
nie tylko Józek był opluwany,także Prezes Stow,Waldek M,Stowarzyszenie i Ty także i to całkiem nieźle. Jedynie ja i Janusz T mieliśmy odwagę Was bronić.
Moja rada jest taka...
gdy ktokolwiek będzie przeginać w komentarzach to jako Admin możesz przecież koment wyciąć lub zawiesić. Jesteś tu uznanym szefem więc się nie cyckaj.
Z tym że...
cosik mi się wydaje,że już nikt i nigdzie pisać nie będzie,ani na Stowarzyszeniu,ani u Darka ani na Brucknera 10.
Po prostu wszystko siadło,
bo się pewnie przejadlo...
Edytowane przez Tadeusz Wydrych dnia 10-03-2013 09:02
Piszę _ aby sprawdzić działanie w pisaniu _ jakieś wirusy atakują!!! _ coś tam szrajbnął Janusz i Jacek, ale nic nie widać -_ coś w tej maszynerii nie gra.
Witaj Tadziu.Zaraz po Twojej prywatnej poczcie do mnie, od razu dałem głos - hau,hau,hau. Dobrze, że jeszcze jest ktoś, kto sprawdza działanie w pisaniu hi,hi. Dziękuję Ci Tadziu.
Bardzo, bardzo przepraszam za pisanie czego, czego nie widać na szklanym ekranie. Po prostu się pomyliłem, bo nie w tym miejscu, co trzeba, a później rozmyśliłem - przemyślałem i usunąłem. Popatrz Tadziu - ile to czynności musi człowiek zrobić, aby miała ta praca ręce i nogi. Niepotrzebny ślad po mojej bytności jednak tutaj pozostał i o ile mogę prosić Zbyszka, czy też Andrzeja, to proszę o zatarcie po mnie śladów, które wprowadzają tylko w błąd, jeszcze wytrwałych czytelników. DZIĘKUJĘ.
Natomiast Jacek, drogi kolego Tadeuszu - po prostu mnie przedrzeźnia i w ten oto sposób, wywołuje mnie do tablicy.
Serdecznie Ciebie pozdrawiam Tadziu, oraz Wszystkich wytrwałych czytelników - niekiedy powieści dziwnej treści.
JanuszT Janusz T.
Witaj Januszku!!!...
To nie jakaś tam moja mądrość...po prostu...jak się często strzela, to się czasem trafi...posyłam Ci w nagrodę parkę łabędzi(Malina pod Opolem) z młodymi z tego roku...i pozdrawiam serdecznie...Tadeusz